Huaskar Huaskar
197
BLOG

Kryzys grecki - czyli Miś na miarę naszych czasów

Huaskar Huaskar Rozmaitości Obserwuj notkę 13

Sprawa wygląda tak, że jak każdy kto wszedł do tej kawiarni, Grecy dostali zestaw obowiązkowy - czyli kawę i wuzetkę. Sama idea zestawu obowiązkowego wydaję się oczywista, w końcu nie chodzi o to, żeby "złotą patelnię" wygrali jacyś Amerykanie czy Chińczycy, tylko żeby można było cieszyć się tym zaszczytnym wyróżnieniem w Europie.

Grecy wuzetkę zjedli, kawę wypili (pomimo ewidentnych śladów szminki na szklance) ale zapłacić nie chcą. No bo skąd wezmą jak nie mają? Uprze się taki i mu daj. Co innego dać dwie dychy za zgubiony numerek, ale całą kasę za zestaw obowiązkowy, który w dodatku nie smakował tak jak się spodziewali?

Co niektórzy zwracają nieśmiało uwagę, że trzeba było dać napis, żeby wpuszczać tylko w krawatach, skoro nie od dziś wiadomo, że klient w krawacie jest mniej awanturujący się. A sami Grecy przyszli tam podobno z własnej woli (choć twierdzą, jakoby przechodzili tylko z tragarzami i nie wiedzieli, że szatnia też jest obowiązkowa).

Tymczasem kierowniczka szatni (która jak prawdziwa matka siedzi z tyłu) zwołała specjalną naradę w tej sprawie. Co z niej wyniknie na razie nie wiadomo, ale chyba nie jest dobrze, bo w zanadrzu został dziś jedynie przebój "Łubu-dubu" nagrany w szafie przez polskiego ex-premiera.

I co teraz? Miała powstać jasna długa prosta a coraz więcej wskazuje na to, że Grecję będziemy musieli pożegnać machaniem z tarasu widokowego. Tylko czy w Atenach zdają sobie sprawę, że najbliższy taras widokowy jest we Wrocławiu...?

 

 

Huaskar
O mnie Huaskar

Kiedy slysze slowo demokracja, to wyciagam pistolet.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości